Mamy pozwolenie na budowe hali..
kochani na pozwolenie czekaliśmy ok-półtora roku-masakra.Zawsz było coś nie tak,ale w końcu jest.Trzy dni przed końcem urlopu przyszła decyzja i dlatego za dużo nie zrobiliśmy.Udało się przygotować jedynie ściągniecie ziemi-a było tej ziemi od groma i udało sie załatwić geodete,aby wszystko powytyczał.Materiał już dawno był zakupiony-stał i czekał.Prawdo podobnie pod koniec września zalejemy tylko fundamenty.Więc zaczynamy zabawe w budowanie od nowA-WWRRRRR.Coś się będzie działo-powoli bo powoli ale zawsze do przodu.Niestety budowa na odległość,pod nadzorem teściowej-heheh.Dom też budowaliśmy na odległość i jakoś się udało,więc jestem dobrej myśli-że i teraz jakoś to będzie-aby zdrowie było to będzie sukces osiągnięty i wymarzony powrót na zawsze do polski. POZDRAWIAM...